Dawno mnie tu nie było :(

Przepraszam Was bardzo za to, że nie ma nowych wpisów, przepisów. Mam nadzieję, że niebawem wszystko wróci do normy. Niestety teraz realizuję mój projekt a poza tym do końca roku szkolnego prowadzę bufet w szkole dla uczniów a w weekendy dla studentów. Dlatego też nie mam czasu aby pojawiać się na blogu. Siedem dni w tygodniu teraz pracuję i wierzcie mi, że naprawdę brakuje mi czasu na wiele spraw. No cóż ale do rzeczy :)

Dzisiaj wstawiłam na instagram zdsjęcie tarty z pieczonym bakłażanem i obiecałam, że pojawi się przepis

oto on:

ciasto francuskie (1 opakowanie)

2 bakłażany pokrojone na małe kwadraciki (kawałki)

przyprawy: po łyżeczce suszonego oregano,kminu rzymskiego , mielonej kolendry i szczypta ostrej papryki

łyżka soku z cytryny i oleju

2 ząbki czosnku ale niekoniecznie

2 łyżki tahini

1 świeża papryczka chilli drobno pokrojonej

do podania jogurt naturalny, pestki granatu i natka pietruszki lub świeża kolendry

Piekarnik rozgrzać do 200 stopni.

Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia na którym rozsypać bakłażana, doprawić solą, pieprzem, oregano, skropić sokiem z cytryny i olejem, dodać starty czosnek i wszystko wymieszać. Piec przez około 25 minut.

Upieczonego bakłażana włożyć do miski i wymieszać z tahini, kminem, kolendrą i ostrą papryczką w proszku.

Ciasto francuskie rozłożyć na blaszce. Na cieście wyłożyć bakłażana pozostawiając okołó 1 cm wolny brzeg. Posypać posiekaną papryczką chilli i piec przez około 20-25 minut do czasu aż ciasto się zarumieni.

Tartę polać jogurtem i posypać granatem oraz natką pietruszką lub świeżą kolendrą

««« Powrót

Komentarze